Prokuratura w Wysokim Mazowieckim wszczyna śledztwo na podstawie wątpliwych zeznań. Legalny przedsiębiorca pod ostrzałem

Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi postępowanie w sprawie, w której konflikt między dwoma mężczyznami z sektora prac ziemnych przybrał zaskakujący obrót. Jeden z nich – legalnie działający przedsiębiorca, dysponujący kompletem dokumentacji, umów i potwierdzeń płatności – został objęty dochodzeniem, mimo iż druga strona nie przedstawiła żadnych formalnych dowodów, a jedynie relacje świadków ze swojego bliskiego otoczenia.

Postępowanie dotyczy sporu o maszyny budowlane oraz materiały znajdujące się na placu należącym do osoby trzeciej. Decyzją prokuratury, przy udziale funkcjonariuszy policji, dokonano zabezpieczenia tych przedmiotów z nakazem nieprzemieszczania ich do czasu wyjaśnienia sprawy.

Co istotne – legalny przedsiębiorca, będący właścicielem części zabezpieczonego sprzętu, zastosował się do wytycznych organów ścigania. Tymczasem jego przeciwnik, mimo braku formalnego tytułu własności, tuż po odjeździe policji zorganizował transport spornych elementów i wywiózł je w nieznanym kierunku.

Telewizja Patriot24.net skieruje oficjalne pytania do Prokuratury Rejonowej w Wysokiem Mazowieckiem oraz do Komendy Powiatowej Policji, prosząc o odpowiedzi na kluczowe wątpliwości:

– Na jakiej podstawie wszczęto postępowanie wobec osoby posiadającej komplet dokumentów?
– Czy prokuratura weryfikowała autentyczność zeznań świadków, biorąc pod uwagę ich powiązania z jedną ze stron sporu?
– Dlaczego pomimo zabezpieczenia spornych przedmiotów nie zareagowano na ich wywóz przez drugą stronę?
– Czy policja monitoruje przestrzeganie postanowień prokuratorskich dotyczących zabezpieczeń?

Odpowiedzi opublikujemy niezwłocznie po ich otrzymaniu. Sprawa będzie przez nas dalej monitorowana